Posta miałam wrzucić w czwartek (taki był mój plan) ale z racji tego, że musiałam zaliczyć kilka wycieczek
z indeksem- nie dałam rady. W ogóle to obiecuję sobie, że w przyszłym roku (o ile zdam wszystkie egzaminy ;P) nie będę biegać z indeksem na ostatnią chwilę i stać 2h w kolejce po głupi wpis! Znając siebie, nie wiem czy obietnicy tej dotrzymam :) A wy też czekacie ze wszystkim na ostatnią chwilę?Nie mówię tu tylko o indeksach tylko tak ogólnie jakoś w życiu mam, że wszystko zostawiam na sam koniec i później musze się spieszyć :/
z indeksem- nie dałam rady. W ogóle to obiecuję sobie, że w przyszłym roku (o ile zdam wszystkie egzaminy ;P) nie będę biegać z indeksem na ostatnią chwilę i stać 2h w kolejce po głupi wpis! Znając siebie, nie wiem czy obietnicy tej dotrzymam :) A wy też czekacie ze wszystkim na ostatnią chwilę?Nie mówię tu tylko o indeksach tylko tak ogólnie jakoś w życiu mam, że wszystko zostawiam na sam koniec i później musze się spieszyć :/
Koszuli... bo to koszula będzie bohaterką dzisiejszego postu... na ostatnią chwilę nie szyłam :) Była szyta sprawnie i w przewidzianym czasie. Zdjęcia przed przeróbką nie zrobiłam... sama nie wiem dlaczego, ale koszula była zwykła, duża i męska oczywiście :) w biało-błękitną pepitkę, ale o wiele drobniejszą niż spódniczka z poprzedniego postu.
Tym razem jednak "dodałam" jeden element... chodzi o wykończenie. Żeby nie stać w miejscu, a nawet trochę poszerzyć swoje umiejętności, postanowiłam, iż tam gdzie się da ukryję obszycie overlockiem. A wygląda to tak:
Tutaj widać zwyczajnie obrzucona na overlocku brzegi |
Tu już jeden brzeg jest podwinięty i czeka na przeszycie na maszynie... |
Gotowe! |
Gdy byłam już blisko ukończenia koszuli, zaczęłam się nad nią zastanawiać... bo ta biało-błękitna pepitka jest ładna, ale całość wyglądała trochę nudno :/ Wpadłam więc na pomysł żeby mankiety i stójka były białe, dodało jej to z pewnością "energii".
To chyba wszystko co mogę o niej napisać więc nie pozostaje mi nic innego jak pokazać wam gotową koszulę :)
Zdjęcia robione są przez DOROTĘ
A ja mam na sobie:
Koszula: M.J.
Spódnica: SecondHand
Buty: Deichmann
Pierścionek: Kruk