Jakby wam to opowiedzieć?...
Miałam mieć sesję zdjęciową w stylu pin-up, trzeba było więc uszyć sobie odpowiedni stój :) Padło więc na majtki z Burdy 1/2012 i musiałam jeszcze coś wymyślić na górę.
Nie będzie niczym oryginalnym to,że na uszycie majtek wybrałam czerwoną satynę w białe groszki :)
Części jest niewiele, same majtki (na płasko) są wieeelkie, ale właściwie w porównaniu z koszulą szyje się je szybciej.
Niestety z szycia bluzeczki relacji wam nie zdam bo szyłam ją w pośpiechu. Jest ona, że tak powiem odszyta od starej bluzki którą bardzo lubię, ale do noszenia się już niestety nie nadaje bo zszarzała.
I pewna nowość na blogu: ciuchy te nie są zaprezentowane na mnie :) Miałam w nich robione zdjęcia, ale mój ukochany zabronił mi umieszczenia ich na blogu (bo są zbyt rozebrane), kłócić się o taką bzdurę nie będę bo przecież nie warto psuć sobie nawzajem humorów :)
Modelka jest ode mnie nieco mniejsza więc ciuchy idealnie na niej nie leżą, ale liczę, że przymkniecie na to troszkę oko ;)
Modelka: Sandra Małecka
Fotograf i wizażystka: Magdalena Grajek (KLIK by obejrzeć więcej świetnych zdjęć)
Blenda: Grzegorz Kowalak
Bluzka i majtki: M.J.
W wolnej chwili postaram się was poodwiedzać, niestety mój stary komputer i mobilny internet skutecznie mi to utrudniają :/
wtorek, 9 października 2012
sobota, 29 września 2012
...a białe mankiety sprawiają,że nie jest nudna...
Posta miałam wrzucić w czwartek (taki był mój plan) ale z racji tego, że musiałam zaliczyć kilka wycieczek
z indeksem- nie dałam rady. W ogóle to obiecuję sobie, że w przyszłym roku (o ile zdam wszystkie egzaminy ;P) nie będę biegać z indeksem na ostatnią chwilę i stać 2h w kolejce po głupi wpis! Znając siebie, nie wiem czy obietnicy tej dotrzymam :) A wy też czekacie ze wszystkim na ostatnią chwilę?Nie mówię tu tylko o indeksach tylko tak ogólnie jakoś w życiu mam, że wszystko zostawiam na sam koniec i później musze się spieszyć :/
z indeksem- nie dałam rady. W ogóle to obiecuję sobie, że w przyszłym roku (o ile zdam wszystkie egzaminy ;P) nie będę biegać z indeksem na ostatnią chwilę i stać 2h w kolejce po głupi wpis! Znając siebie, nie wiem czy obietnicy tej dotrzymam :) A wy też czekacie ze wszystkim na ostatnią chwilę?Nie mówię tu tylko o indeksach tylko tak ogólnie jakoś w życiu mam, że wszystko zostawiam na sam koniec i później musze się spieszyć :/
Koszuli... bo to koszula będzie bohaterką dzisiejszego postu... na ostatnią chwilę nie szyłam :) Była szyta sprawnie i w przewidzianym czasie. Zdjęcia przed przeróbką nie zrobiłam... sama nie wiem dlaczego, ale koszula była zwykła, duża i męska oczywiście :) w biało-błękitną pepitkę, ale o wiele drobniejszą niż spódniczka z poprzedniego postu.
Tym razem jednak "dodałam" jeden element... chodzi o wykończenie. Żeby nie stać w miejscu, a nawet trochę poszerzyć swoje umiejętności, postanowiłam, iż tam gdzie się da ukryję obszycie overlockiem. A wygląda to tak:
Tutaj widać zwyczajnie obrzucona na overlocku brzegi |
Tu już jeden brzeg jest podwinięty i czeka na przeszycie na maszynie... |
Gotowe! |
Gdy byłam już blisko ukończenia koszuli, zaczęłam się nad nią zastanawiać... bo ta biało-błękitna pepitka jest ładna, ale całość wyglądała trochę nudno :/ Wpadłam więc na pomysł żeby mankiety i stójka były białe, dodało jej to z pewnością "energii".
To chyba wszystko co mogę o niej napisać więc nie pozostaje mi nic innego jak pokazać wam gotową koszulę :)
Zdjęcia robione są przez DOROTĘ
A ja mam na sobie:
Koszula: M.J.
Spódnica: SecondHand
Buty: Deichmann
Pierścionek: Kruk
czwartek, 20 września 2012
Musztardowo-czarna pepitka
Dziś pokażę wam spódnicę zrobioną... ze spódnicy :D Gdy ją kupiłam była to długa za kolano,prosta spódnica na gumce w rozmiarze 38 (czyli moim), ale nie było to nic ciekawego i w dodatku nie układała się zbyt dobrze.
Spodobał mi się za to kolor i retro wzór. Od razu wiedziałam, że przerobię ją na zwykłą spódnicę ołówkową, jednak w czasie prucia wpadłam na pomysł uszycia baskinki z resztek materiału. Spódnicę mogę nosić zarówno z baskinką, jak i bez niej ponieważ jest wiązana na satynową tasiemkę. Posiada też uroczy "ogonek"...
Oprócz tego pierwszy raz wszyłam tasiemki do wieszania spódnicy na wieszaku. Wcześniej tego nie robiłam bo: po pierwsze nie pamiętałam, a po drugie nawet nie miałam w domu cienkiej satynowej tasiemki.Ostatnio jednaki zrobiłam małe zakupy na allegro i zdobyłam tasiemkę (oraz pamiętałam by jej użyć).
Spódnicę połączyłam z ostatnio uszytą białą koszulą, którą obiecałam wam jeszcze zaprezentować na sobie.


Zdjęcia wykonała Dorota
Koszula: M.J
Spódnica: M.J.
Kokardka: Pasmanteria
Zegarek: Allegro
Pierścionek: Kruk
Buty: Deichmann
Oprócz zmiany jakości zdjęć planuję jeszcze kilka innych... ale na to trzeba poczekać :) A tymczasem pozdrawiam was... już chyba jesiennie bo temperatura na dworze na to wskazuje...
Oprócz tego pierwszy raz wszyłam tasiemki do wieszania spódnicy na wieszaku. Wcześniej tego nie robiłam bo: po pierwsze nie pamiętałam, a po drugie nawet nie miałam w domu cienkiej satynowej tasiemki.Ostatnio jednaki zrobiłam małe zakupy na allegro i zdobyłam tasiemkę (oraz pamiętałam by jej użyć).
Jak widać muszę zainwestować w "kilka" szpulek nici, bo mój overlock obszywa tylko na biało :) |
Spódnicę połączyłam z ostatnio uszytą białą koszulą, którą obiecałam wam jeszcze zaprezentować na sobie.
Zdjęcia wykonała Dorota
Koszula: M.J
Spódnica: M.J.
Kokardka: Pasmanteria
Zegarek: Allegro
Pierścionek: Kruk
Buty: Deichmann
Oprócz zmiany jakości zdjęć planuję jeszcze kilka innych... ale na to trzeba poczekać :) A tymczasem pozdrawiam was... już chyba jesiennie bo temperatura na dworze na to wskazuje...
piątek, 14 września 2012
Targi mody w Poznaniu
Wczoraj wybrałam się na ostatni dzień targów mody w Poznaniu, bardzo żałuję, że nie mogłam się tam wybrać wcześniej np. na pokazy, ale i tak zobaczyłam trochę pięknych rzeczy. Niestety nie wszyscy zgadzali się na robienie zdjęć, szczególnie ubolewam nad tym, że nie mogę wam pokazać przepięknych sukienek które oglądałam na jednym ze stoisk bo były przepiękne i jestem pewna, że was także by zauroczyły .
Jednak troszkę zdjęć udało mi się zrobić, oto one:
Na jednym ze stoisk znalazłam wiele barwnych jak rajskie ptaki torebek i butów, nie mogłam się oprzeć, żeby ich wam nie pokazać. produkty tej firmy możecie znaleźć na stronie Desigual
Znalazłam także stoisko z piękną sztuczną francuską biżuterią.S.I.D. - BIJOUX
Ale chyba największe wrażenie (oprócz sukienek których nie mogłam sfotografować) zrobiły na mnie te buty(czyż nie są boskie?!) :
Przepraszam,że ciągle nie dodaję zdjęć w koszuli, ale muszę jeszcze trochę zaczekać na zdjęcia, aż zostaną obrobione :)
Pozdrawiam
M.J.
Jednak troszkę zdjęć udało mi się zrobić, oto one:
Na jednym ze stoisk znalazłam wiele barwnych jak rajskie ptaki torebek i butów, nie mogłam się oprzeć, żeby ich wam nie pokazać. produkty tej firmy możecie znaleźć na stronie Desigual
Znalazłam także stoisko z piękną sztuczną francuską biżuterią.S.I.D. - BIJOUX
Ale chyba największe wrażenie (oprócz sukienek których nie mogłam sfotografować) zrobiły na mnie te buty(czyż nie są boskie?!) :
Przepraszam,że ciągle nie dodaję zdjęć w koszuli, ale muszę jeszcze trochę zaczekać na zdjęcia, aż zostaną obrobione :)
Pozdrawiam
M.J.
Subskrybuj:
Posty (Atom)