niedziela, 17 marca 2013

Własnoręcznie wykonana okładka na ...

w moim Przypadku na kalendarz 2013, ale w sposób jaki wam pokażę w dzisiejszym poście możecie np.
- ozdobić zniszczoną okładkę książki,
- zmienić okładkę zeszytu (bo wiadomo, że okładki zeszytów przeważnie nie zachwycają),
- nadać nowy wygląd pamiętnikowi
czy nawet przyozdobić album ze zdjęciami :)

Ale zanim pokażę wam jak zmieniłam mój kalendarz pragnę ogłosić, iż

wiosna idzie i budzę się do ż(sz)ycia!

Teraz już na miliard procent mój blog obudzi się z zimowego snu, ścieram kurz z maszyny i zabieram się do szycia, bo przecież muszę w czymś chodzić wiosną i latem ;) W głowie mam mnóstwo pomysłów (oby czas był dla mnie łaskawy i rozciągliwy na tyle bym mogła zrealizować wszystkie projekty) i biorę się do roboty. Dzisiaj nawet widziałam się z Dorotą i robiłyśmy zdjęcia nowej spódnicy w soczyście pomarańczowym kolorze, którą zaprojektowałam zimą, a uszyłam w minionym tygodniu :) Ale na razie ciiii... na post z tą spódnicą przyjdzie jeszcze czas :)

Powracając do kalendarza to szukałam... i szukałam... i szukałam kalendarza, który
- miał rozmiar "do torebki"
- był w niewygórowanej cenie
- był zaplanowany tak by jedna strona odpowiadała jednemu dniu tygodnia
- posiadał ładną okładkę

Niestety nie znalazłam kalendarza, który spełniłby wszystkie te wymagania, dlatego zakupiłam w Empiku (za 16zł) kalendarz, można powiedzieć bez okładki.




A do wykonania okładki wykorzystałam :
- tkaniny
- koronkę
- guziczek/ dżecik
- taśmę klejącą
- taśmę dwustronnie klejącą

Wykonanie:

Ułożyłam materiał na kalendarzu i na jednym końcu nakleiłam taśmę by móc przymocować tkaninę do wewnętrznej strony kartonowej okładki kalendarza (przód).

Następnie odcięłam zbędną ilość materiału by móc przykleić tkaninę do tylnej kartonowej okładki .

Kolejną czynnością jaką wykonałam było przecięcie tkaniny przy grzbiecie kalendarza i przyklejenie taśmy na górnym i dolnym brzegu tkaniny (by znów przykleić tkaninę do wewnętrznej strony kartonowej okładki kalendarza)

Tak będzie wyglądać okładka :) Czas na koronkę ...

Ucięłam kawałki odpowiedniej długości i ścięłam brzegi tak by później ładnie się połączyły

Przykleiłam koronkę, najpierw na górze i na dole później po bokach

Za pomocą taśmy dwustronnej przymocowałam dżecik...

I można by pomyśleć, że to koniec, ale jednak nie bo przecież od strony wewnętrznej kalendarz, a raczej jego okładka, też  musi się ładnie prezentować. Od strony wewnętrznej wyglądało to w następujący sposób:

Mogłam użyć jakiejś kartki (nawet zwykłej białej) którą przycięłabym do odpowiednich rozmiarów, ale jednak wykorzystałam puste kartki kalendarza - przykleiłam je za pomocą taśmy dwustronnej


I tak właśnie wygląda to krok po kroku :)
Gotowy kalendarz 2013 i egzemplarz z roku 2012 który był oklejany wycinkami z gazet ( bliżej można mu się przyjrzeć na starym blogu na onecie)




Co myślicie o tego typu ozdabianiu okładek? Robiliście kiedyś już coś takiego?

Pozdrawiam was serdecznie i do następnego postu ;)

16 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie ci wyszła okładka. Ja nie robiłam, ale kupiłam taki notes :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za tutorial. Sama ostatnio przygotowałam instrukcję szycia okładki. Ale Twój sposób tez wypróbuję:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja pomysłowość nie zna granic ;D jestem pod wrażeniem ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł, myślę że mi się przyda. Dołączam do grona obserwatorów jako Havirka, zapraszam do mnie w wolnej chwili na nowy post. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zawsze jestem pod wrażeniem! Cieszy mnie, że razem z wiosną budzisz się do szycia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby jeszcze wiosna się obudziła do życia, żeby można było robić zdjęcia na dworze nie marznąc przy tym :)

      Usuń
  6. na pewno z większą przyjemnością otwiera się kalendarz oprawiony w taką okładkę ;)
    wyszła piękna!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam DIY! Kiedyś zrobiłam okładkę z suszonych liści, świetnie to wyszło :) Zapraszam do mnie, obserwuję Cię, bo baaardzo mi się tu podoba! :)
    http://mademoisellepatrizia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Oryginalnie podoba mi sie fajnie,że wróciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O, pięknie Ci wyszła ta okładka! Bardzo mi się podoba! :)
    Chciałabym, żeby wiosna w końcu zawitała do Naszego kraju i żeby w moim umyśle i duszy też obudziła się kreatywność. :)

    Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. czekam z niecierpliwościa na kolejne pomysły i posty ;d€

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny blog! Obserwuję!
    zapraszam do siebie :)
    Jeśli Ci się spodoba- także zaobserwuj, będzie mi bardzo miło:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepięknie ozdobiona okładka!
    Też nie lubię surowych okładek kalendarzy, dlatego zawsze coś na nie trafia.

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Super delikatna i romantyczna okładka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. fajowy pomysl,napewno wykorzystam Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczerze mówiąc nie podoba mi się, wygląda jak staromodny bibelot. Aczkolwiek inne projekty masz ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń

KAŻDY KOMENTARZ JEST dla mnie WAŻNY i bardzo CIESZĘ SIĘ Z KAŻDEGO :D

ZAWSZE ODWIEDZAM blogi komentujących więc nie trzeba o to prosić :)