Spódniczka oczywiście była mi za duża, ale na szczęście tylko o jeden rozmiar, trochę czasu minęło zanim się za nią zabrałam, ale w końcu się doczekała :) Jest zapinana z boku na kryty zameczek i mały czarny guziczek Nie chcąc jej całej rozpruwać powiększyłam zaszewki, każdą o 2cm. A oto efekt
Spódnica : Dorothy Perkins (SH) + m.j. design
Bluzka: SH
Buty: Deichmann
Torebka: Allegro
I co myślicie, jest tu faktycznie jakiś włoski klimat?
Włoski, Włoskim, ale ten Twoj uśmiech nieziemski:)) E
OdpowiedzUsuńO tak! :) najpiękniejsza ozdoba.
Usuńpiękna spódnica :)
OdpowiedzUsuńMasz idealną figurę do tego typu spódnic-pewnie,że powiało włoskim klimatem!:) p.s. dawno tu nie zaglądałam-widzę,że czcionka została zmieniona ^^
OdpowiedzUsuńTak została... dawno :P W sumie w niedługim czasie po ponownej prośbie o to :)Mam nadzieję, że teraz kiedy już łatwo rozczytać posty, będziesz wpadać częściej :)
Usuńu la la... materiał spódnicy idealnie wpasował się w włoskie klimaty, pięknie to wygląda! ależ Ty masz boską figurę... ojj :))
OdpowiedzUsuńPS. dopiero dzis zauważyłam, że nie mam Cie na liście blogów... kurczę :D juz się poprawiłam ;)
Pozdrawiam :))
Dziękuję bardzo :)
UsuńNo to mam nadzieję, na regularne odwiedziny ;P
ach chciałabym kiedyś założyć ołówkową spódnicę jest mega kobieca ale niestety moje ramiona w stosunku do bioder są dość szerokie i wyglądam fatalnie. Ty to co innego :)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że ołówkowe spódnice mają sobie czar :) Chyba aż tak, źle to z tymi ramionami nie jest?! A próbowałaś z jakąś obszerną baskinką? Myślę, że mogłaby zrównoważyć dysproporcje :)
UsuńBaskinka super pomysł, ale są jeszcze tulipanowe zaszewki, którymi można optycznie poszerzyć biodra... Jejku a nie ma jak zwęzic hihihi
UsuńJa mam w druga stronę znów :)
Great Post. I follow your Blog now.
OdpowiedzUsuńPlease follow me.
A.
dramaticmode.blogspot.it
ładna kiecuszka, choć wzór jest dla mnie zbyt elegancki. takie spódnice bardzo podkreślają figurę.. a Twojej zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie... spódnica jest baaardzo ciekawa:) Ma swój niepowtarzalny klimat.
OdpowiedzUsuńPS.Zapraszam na http://make-me-trendy.blogspot.com/ Mam nadzieję, że to co robię Ci się spodoba:)
Nie wiem czy to ze mną coś nie tak, czy co... chciałam napisać komentarz na blogu i chyba z dziesięć razy próbowałam przepisywać te bazgroły (werefikacja graficzna)... jakoś mi się nie udało - sorry myślałam, że mnie strzeli :D BŁAGAM WYŁĄCZAJCIE TO :)
UsuńElegancko i z klasą ! :)
OdpowiedzUsuńZacytuje :)
OdpowiedzUsuń"Zostań TWARZĄ "GWARKA"!
Zdobądź wspaniałe nagrody i daj sobie szansę na udział w profesjonalnych pokazach mody i kampaniach organizowanych przez Śląskie Centrum Handlu "Gwarek"!"
Więc zobaczymy co będzie się działo :)
Uwielbiam ołówkowe spódnice są bardzo kobiece. A twoja przez fason,fakture materiału i oczywiście twoja fugurę jest mega kobieca. Pieknie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) W najbliższym czasie przewiduję kilka takich spódnic więc będziesz mogła nacieszyć oko :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ja bym jej nie ubrała, bo jest jak dla mnie 'za długa', ale na Tobie ślicznie wygląda :). Ładnie podkreśla figurę.
OdpowiedzUsuńOj jest klimat jest, uwielbiam taki styl!
OdpowiedzUsuńJest przesliczna! I wiesz, ta dodana koronka - mistrzostwo!!!
OdpowiedzUsuńTy też jesteś uroczą modelką!!!