osinka.ru |
osinka.ru |
Urlop spędziliśmy w Łebie, w tle widać hotel Neptun :)
Muszę przyznać, że po uszyciu tej koszuli stwierdziłam, iż moje postępy w kwestii wykańczania są wielkie w porównaniu z rzeczami które szyłam rok temu :) Jeżeli chodzi o sam model koszuli to nie mam żadnych zastrzeżeń. Koszula jest uszyta ze 100% bawełny, którą dostałam od babci, szyło się bardzo fajnie, następnym razem muszę tylko zrobić dłuższy kołnierzyk i ogólnie dodać kilka cm w obwodzie szyi bo teraz Artur nie może się zapiąć "pod szyję"... ach! i guziki wszyłam po złej stronie podobno :P
Koszula: m.j. design
Spodnie: AllegroKlapki: HD
no no :) coż za przystojniak :) chyba gdzieś już go widzialam :) E
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńPozdrowienia dla Arturka ;*
też kiedyś marzyło mi się szycie(no on cały czas się marzy) jendak jakoś maszyna do szycia buntuje się przy mnie :( ale Tobie wyszło to świetnie, gdybyś nie napisał, w zyciu nie pomyślałabym, że to Ty sama wyprodukowałaś!
OdpowiedzUsuńBuntuje się?? Może wystarczy przeczytać instrukcję obsługi, żeby wiedzieć jak prawidłowo ustawić ściegi, czasami wystarczy mały błąd, żeby maszyna nie szyła tak jak chcemy. Polecam to sprawdzić... zawsze też można uszyć ręcznie, choć trwa to jakieś 10x dłużej :)
UsuńKurczę jesteś w tym po prostu rewelacyjna, co tu dużo mówić :)
OdpowiedzUsuńRewelacja, Twój mężczyzna ma szczęście, że jesteś pod ręką! :))
OdpowiedzUsuńA Łeba super - zazdroszczę:)
Świetna!
OdpowiedzUsuńKoszula wygląda świetnie. Mam nadzieję, że kiedyś mój facet też dostanie odemnie coś co uszyję mu sama :)
OdpowiedzUsuńświetnie
OdpowiedzUsuńO matko jakie Ty cuda tworzysz! Gratuluję wygrania maszyny!:) przejrzałam Twój blog wzdłuż i wszerz, na spódniczce w kwiaty spędziłam dłuższą chwilę:) jest piękna po prostu!:)
OdpowiedzUsuńKoszula bardzo ładnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba - jestem ciekawa szczegółów - dziurki na guziki, kołnierzyk, mankiety - pokarzesz? ;)
OdpowiedzUsuńHeeeejj :) dzięki wielkie za odwiedzinki :) Oczywiście nie pozostaję dłużna :D Tobie koronkowa się spodobała a mi ta biała ! fajny pomysł i ładne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od Szyciowe Love :)
Łeba piękna, ale Twoja tzn. Artura koszulka jeszcze ładniejsza:)))
OdpowiedzUsuńmój mężulas chyba też chciałby dostać ode mnie własnoręcznie zrobioną koszulę:) trochę się jednak boję bo o ile szyjąc dla siebie jestem wyrozumiała i nie zwracam uwagi na jakieś tam mniejsze lub większe niedociągnięcia to niestety ON znalazł by od razu każdą krzywą nitkę...a widząc niedociągnięcia już tak fajnie na swój własny twór się nie patrzy...
OdpowiedzUsuńWtedy zawsze można mu powiedzieć, że skoro wie jak poprowadzić idealnie nitkę to niech zrobi Ci szkolenie ;P
UsuńA ta koszula jest bardzo prosta w szyciu, damskie rzeczy często są o wiele bardziej skomplikowane, w tej koszuli nawet zakładek nie ma :)
Bo im więcej szyjesz tym większą wprawę zyskujesz i doświadczenie. Też zauważyłam, że wykończeniówka moich ubrań jest obecnie lepsza niż kiedyś :) Bardzo fajna koszula, udany uszytek.
OdpowiedzUsuń